niedziela, 30 czerwca 2013

Tinto fino i gazpacho, czyli hiszpańskie odcienie czerwieni



Przeszło dwa tygodnie temu w brałam udział w degustacji wina w ramach "Original Flavors. The Mediterranean Essence". Testowałam hiszpańskie wina z regionu Ribera del Duero.
Zaczęło się lekko i przyjemnie. I chociaż nie namawiam do spożywania alkoholu przez nieletnich, to pierwsze różowe wino było niezwykle dziewczęce. Jasne, w kolorze rumieńca, o zapachu poziomek, truskawek i letnich owoców było jak sweet sixteen.
Kolejne wino, młode tempranillo, z fioletowymi refleksami smakowało jagodami, lasem - kto by pomyślał, że posmakuje mi czerwone wino.
Starsza nieco crianza, odpoczywająca rok w drewnianej beczce, nie przypadła mi do gustu. Temperamentna, piekąca i w dodatku o wybijającym się na pierwszy plan alkoholu przegrała jak dla mnie z konkurencją.
Inaczej się sprawy miały z reservą tinto fino. Wino było ciężkie, aksamitne. Spełniło obietnice pierwszego nosa, istotnie smakowało pieprzem, gałką muszkatołową i drewnem. Pełnokrwiste, z pomarańczowymi przebłyskami było świetnie zrównoważone i spokojne.
Zaskakujące, jak bardzo zmieniają się wina z jednego szczepu i tej samej winnicy w miarę upływu czasu, sposobu leżakowania.
W upalny dzień najbardziej smakowało mi różowe i lekkie, orzeźwiające wino, ale też i młodzieńcze, rześkie tempranillo, które z chęcią zabrałabym na leśny piknik - aromaty komponowałyby się świetnie z wilgotnym mchem i ukrytymi wśród paproci owocami.

Będąc przy tematach hiszpańskich i słonecznych, przyrządziłam gazpacho z użyciem oliwy Baena.
Ile domów tyle sposobów na ten chłodnik. Dla mnie najważniejsze są trzy składniki: dobre pomidory, ogórek i oliwa. Poza tym zamiast cebuli i czosnku użyłam pikantnych, własnoręcznie wyhodowanych kiełków. To dobra alternatywa dla tych, którzy żyją wśród ludzi i nie chcą powalać oddechem.
Szybka, ożywcza potrawa bez gotowania ( a to jest w cenie w upały! ).



Gazpacho ( dla 1 osoby )

- 2 duże pomidory malinowe np. Bawole Serce
- 2 średniej wielkości pomidory np. Kazach
- 1 duży ogórek gruntowy ( lub 2 mniejsze )
- 1 papryka czerwona
- pół strąka chilli ( bez nasion )
- garść pikantnych kiełków
- oliwa z oliwek
- sól
- pieprz
-* zmrożona woda / wódka 

1. Wszystkie warzywa myjemy, chłodzimy w lodówce, kroimy z grubsza i blendujemy wraz z kiełkami.
* Jeżeli uważamy, że gazpacho jest zbyt gęste, dolewamy trochę lodowatej wody lub w odważniejszej wersji może być wódka.
2. Doprawiamy oliwą, solą i pieprzem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz