piątek, 26 września 2014

O fasoli




"O, łuskamy fasolę, można by powiedzieć, pan jest, ja jestem, a przecież czujemy w rękach każdego strąka, każde ziarnko, które z tego strąka wyłuskamy. Mimo to ważniejsze jest, jak pan mnie, a ja pana wyobrażamy sobie, jak ja siebie wobec pana sobie wyobrażam, a pan siebie wobec mnie. To, że się widzimy, że łuskamy, nie jest niczego dowodem. Za mało byłoby, gdybyśmy tylko łuskali, abyśmy mogli doznawać tego, że łuskamy. Nasze wzajemne wyobrażenia siebie nadają dopiero wymiar temu, że łuskamy. Jak nadają wszystkiemu. Nawet powiem panu, według mnie, dopiero to, co wyobrażone, jest prawdziwe." (W. Myśliwski "Traktat o łuskaniu fasoli")

Gigandes plaki:

- 0,5 kg świeżej fasoli jaś lub yigandes
- 6 dojrzałych pomidorów
- 2 cebule
- łyżka miodu
- świeży tymianek
- oliwa z oliwek
- 2 łyżki przecieru pomidorowego
- sól
- pieprz 

1. Fasolę gotujemy w osolonym (nie, nie stwardnieje) wrzątku do miękkości. Świeża fasola nie wymaga wcześniejszego moczenia i gotuje się krócej, niż suszona i ma delikatniejszą skórkę.
2. Cebulę kroimy w drobną kostkę, podsmażamy na oliwie, aż będzie złota. Dodajemy łyżkę miodu i na małym ogniu karmelizujemy. 
3. Do cebuli dodajemy posiekane pomidory i dusimy na małym ogniu przez 10 minut. Pod koniec dodajemy przecier pomidorowy, doprawiamy solą, pieprzem i posiekanym tymiankiem.
4. Fasolę mieszamy z sosem, przekładamy do żaroodpornego naczynia i zapiekamy przez ok. 30 min w piekarniku nagrzanym do 200 stopni. 

Fasola w śmietanie:

- 0,5 kg świeżej fasoli jaś lub yigandes
- 4 szalotki
- 100 g chorizo
- 300 ml śmietany 18% lub 22% niehomogenizowanej 
- pęczek świeżej szałwii
- liście laurowe
- 1 łyżka miodu
- 5 łyżek masła
- sól
- pieprz

1. Fasolę gotujemy w osolonym wrzątku do miękkości. Świeża fasola nie wymaga wcześniejszego moczenia i gotuje się krócej, niż suszona i ma delikatniejszą skórkę.
2. Szalotki kroimy w cienkie plasterki, podsmażamy na 3 łyżkach masła z liśćmi laurowymi, aż się zezłoci. Dodajemy łyżkę miodu i na małym ogniu karmelizujemy. 
3. Chorizo kroimy w cieniutkie plasterki, podsmażamy na suchej patelni, aż będzie chrupiące.
4. Szałwię podsmażamy szybko na łyżce klarowanego masła, aż stanie się szklista i krucha. Natychmiast wykładamy na ręcznik papierowy. 
5. Szalotki, chorizo, fasolę i łyżkę masła mieszamy i smażymy razem na patelni przez 3 minuty, nie mieszając. Po tym czasie powoli dolewamy śmietanę, doprawiamy solą i pieprzem, dusimy razem przez kilka minut na małym ogniu. 
6. Gotowe danie przybieramy dużą ilością smażonych liści szałwii. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz