niedziela, 9 listopada 2014

Galette z jabłkami



Na chodnikach rozsypały się gwiazdozbiory jabłek. Na nagich gałęziach pozostały jeszcze nieliczne konstelacje dojrzałych owoców, spoglądające z góry na nieuchronną przepaść wilgotnych trawników.
Jadąc rowerem uprawiam mimowolny slalom, uważając równocześnie, by pamiętać o tym, że "tylko-nie-patrz-w-oczy-bo-się-zakochasz", kiedy mijam przechodniów na bulwarach. Porozrzucani po przeciwnych brzegach rzeki, wszyscy spieszący się i piękni, zmoknięci, dążymy od jednej jabłkowej galaktyki do następnej. Po drugiej stronie Wisły uparcie trwa tajemniczy Salwator, zmurszały, pełen zakamarków i stryszków, w których mogło wydarzyć się wszystko albo zupełnie nic.
Kiedy horyzont zasnuwa się mgłą, czas wracać do domu poprzez te same okrągłe konstelacje i ścieżki o nierównych krawędziach.
W domu jest miłość.






Galette z jabłkami

Ciasto:
- 150 g mąki tortowej
- 150 g mąki pełnoziarnistej
- łyżka mąki ziemniaczanej
- 3 żółtka
- ok. 110 g masła
- 1 łyżka miodu
- ok. 2 łyżki ciemnego rumu
- ziarna z 1 laski wanilii
- szczypta soli morskiej

Jabłka:
- 3 kwaśne jabłka
- 2-3 łyżki ciemnego cukru muscovado
- cynamon mielony

1. Mąki mieszamy ze sobą. Dodajemy posiekane masło i szybko rozcieramy ze sobą. Dodajemy pozostałe składniki, wyrabiamy gładkie, elastyczne ciasto, starając się go nie ogrzać za bardzo.
2. Ciasto zawijamy w folię spożywczą i odkładamy do lodówki na 2-3 godziny.
3. Ciasto rozwałkowujemy na cienki okrągły placek, układamy na nim pokrojone w cząstki jabłka, posypujemy cynamonem i cukrem. Brzegi ciasta zawijamy ku środkowi.
4. Galette pieczemy przez ok.40 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.

2 komentarze: