czwartek, 20 marca 2014

Kuchnia Afryki: fufu z plantanów i gulasz orzechowy



Kuchnia zachodniej i centralnej Afryki to ucieranie, ugniatanie, rozgniatanie, rozcieranie, miażdżenie, rozdrabnianie, mielenie w celu wydobycia jak największej ilości wartości odżywczych z dostępnych składników. Gotowanie wymaga tam cierpliwości i wytrwałości; ucierając platany lub maniok na jadalną, gładką masę zmienia się percepcja czasu, a wyciskanie z twardych roślin soków każe cenić każdą ich kroplę. 
Chyba w każdym zakątku świata jada się lokalną papkę- mannę, polentę, puree ziemniaczane, hummus... W Afryce, od Ghany po Somalię, do potraw podaje się fufu. Jest to zaparzona mąka z plantanów, czyli tak zwanych bananów warzywnych lub manioku albo pochrzynów, formowana w kule i spełnia dokładnie taką samą funkcję, jak tłuczone ziemniaki do obiadu. Fufu zazwyczaj towarzyszy gulasz; warzywny lub z wołowiną, koziną, nierzadko z kawałkami tilapii nilowej, a w rejonach oceanicznych z owocami morza i suszonymi krewetkami. Wzdłuż i wszerz popularny jest też dodatek orzechów ziemnych. Najpiękniejszym elementem moim zdaniem jest to, że wszyscy jedzą z jednego, dużego naczynia rękoma. Od kuli fufu odrywa się kawałek i po prostu nakłada na niego gulasz. 
Żeby spróbować niektórych rdzennie afrykańskich potraw, wystarczy wybrać się do dzielnicy zamieszkiwanej przez ludzi z Nigerii, Ghany, Etiopii oraz pozostałych państw afrykańskich. Bogactwo sklepów z tak egzotyczną żywnością znajdziecie w większych miastach Europy Zachodniej. Awaryjnie można również zamówić mniej dostępne składniki przez internet. Oczywistym jest, że nie odtworzymy smaku idealnie, ze względu na terroir, z jakiego pochodzą chociażby warzywa i gdzie hodowane są zwierzęta, niemniej możemy zakupić oryginalne, bardziej trwałe produkty i zbliżyć się do specyficznych aromatów. 
Jak już wspominałam wcześniej, jako pamiątki przywozimy ze sobą jedzenie. Tym razem afrykańskie składniki przyjechały z nami z Tuluzy. Miasto słynące z fiołków pełne jest narodowych afrykańskich restauracji i sklepów, oczywiście. Jeden z nich wciągnął nas na długi czas - zakupiliśmy między innymi proszek z baobabu, cukier palmowy, przedziwne ziarna, fasole i ryże. Mąkę, którą wybrałam do przygotowania fufu, produkuje się z plantanów - ma ona smak lekko słodkawy, przypominający mleko w proszku. Koniecznie należy mieszać ją w czasie gotowania drewnianą łyżką ( przygotujcie się na wyzwanie siłowe ), aż stanie się lepka i będzie odchodzić od garnka. Polecam również ją przyprawić, bo jak na papki przystało, jest nieco mdła - przy następnym gotowaniu na pewno dosypię do niej ostrą paprykę i mielone zioła. Następnie gotową masę uformowałam w dłoniach...uwaga, parzy!, więc należy to zrobić w miarę możliwości szybko i od razu podawać.



Fufu z plantanów ( dla 2 osób )

- 1/2 szklanki mąki z platanów
- 1 szklanka ciepłej wody
- 2 łyżki oliwy
- sól
- pieprz 

1. Mąkę mieszamy na gładką masę z przyprawami, oliwą i bardzo ciepłą wodą.
2. Masę przekładamy do garnka z nieprzywierającym dnem i gotujemy, nieustannie mieszając drewnianą(!) łyżką, aż masa stanie się lekko lepka, zacznie odchodzić od dna i formować się w kulę. 
3. Gotowe, gorące fufu formujemy dłońmi w kule i podajemy od raz.

Gulasz orzechowy

- 2 czerwone papryki
- 5 pomidorów
- 1 strąk chili
- 1 duża cebula
- 2 ząbki czosnku
- 100 g niesolonych, nieprażonych orzechów ziemnych
- 150 g masła orzechowego
- pęczek świeżej kolendry
- 2 łyżki gęstego przecieru pomidorowego
- 3 łyżki cukru muscovado
- 3 liście laurowe
- oliwa
- cynamon mielony
- sól
- pieprz kajeński

1. Paprykę, chili (bez pestek), czosnek i cebulę kroimy w kostkę, podsmażamy na oliwie, aż zmiękną. 
2. Do warzyw dodajemy posiekane pomidory, przecier, muscovado. liście laurowe i smażymy przez ok. 10 minut. 
3. Do sosu wrzucamy obrane orzechy i masło orzechowe. Mieszamy, aż wszystkie składniki się połączą. W razie potrzeby dolewamy kilka łyżek wody. Doprawiamy solą, cynamonem i pieprzem kajeńskim, gotujemy sos przez kolejne 7 minut, nieustannie mieszając. 
4. Gotowy sos mieszamy z posiekaną kolendrą tuż przed podaniem. 


3 komentarze:

  1. Co to fufu z plantanów to nie miałam pojęcia, ale gulasz prezentuje się przepysznie :D Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie dowiedziałam się o tej potrawie jakiś czas temu i mocno mnie zainteresowała. Znalazłam jednak przepis na stronie https://foodo.pl/fufu/ i wykonanie nie wydaje się być trudne. Lubię smakować nowe dania i testować kuchnie z całego świata. Zawsze można odkryć coś nowego. Czasem jednak przepis trzeba trochę modyfikować z racji dostępności produktów.

    OdpowiedzUsuń