Dlaczego zatem podjęłam się w ogóle pieczenia mazurka? Wszystko zaczęło się od róży znalezionej na Kazimierzu... Czasami małe rzeczy potrafią bardzo zainspirować!
Mazurek różany
Ciasto:
- 150 g mąki pszennej
- 60 g mąki ziemniaczanej
- 1 jajko
- ok. 40 g cukru pudru
- 130 g niesolonego masła
- 3 łyżki wody różanej
Nadzienie:
- 100 g konfitury różanej
- 150 g konfitury malinowej
- 250 g mascarpone
- 50 ml śmietanki kremówki
- płatki z róży
- ok. 6 dużych truskawek
1. Mąki i cukier przesiewamy do miski. Dodajemy posiekane masło i wyrabiamy ciasto dłońmi.
2. Do ciasta dodajemy jajko i wodę różaną, szybko wyrabiając na gładką masę.
3. Ciasto zawijamy w folię i odkładamy do lodówki na co najmniej godzinę.
4. Schłodzone ciasto wałkujemy cienko, oprószając mąką, by nie przyklejało się do stolnicy ani wałka. Placki nakłuwamy widelcem.
5. Ciasto pieczemy na blasze wyłożonej papierem przez ok. 35 minut w piekarniku nagrzanym do 160 stopni.
6. Ciasto studzimy przed posmarowaniem konfiturą i kremami.
7. Mascarpone ubijamy ze śmietanką. Nakładamy równo na rozsmarowaną konfiturę. Posypujemy płatkami róż i układamy pokrojone truskawki.
Dziękuję :)
OdpowiedzUsuń