środa, 11 lipca 2018

Pho z klopsikami



Niepokoju, dlaczego do mnie dzwonisz deszczem o parapet? Wyciszam Cię oknami, zasłonami kotłujących się zajęć. Zamglę szyby, odprawię czary oparami cynamonu i anyżu, zabiję drzwi goździkami. Zgubisz mój trop. Zgubisz na zawsze.

_________________________________________________________________________________

Powolne warzenie wywaru ma w sobie coś leczniczego. Medytację, przemyślane komponowanie składników - w końcu otrzymamy bardzo esencjonalny wywar. Tak, jak klaruje się bulion, tak oczyszczają się myśli w trakcie jego przygotowania.
Pho od dawna jest dla mnie lekiem na bolączki. Ale to przygotowane w domu, to już kompletny kosmos. I jeszcze puszyste klopsiki, jak poduszki, w których można schować głowę. Ktoś nie lubi klopsików? Wszyscy lubią klopsiki!


Pho z klopsikami

- makaron ryżowy
- sos sojowy ciemny
- sos ostrygowy
- olej sezamowy
- 500 g żeberek wieprzowych
- 2 laski cynamonu
- 4 gwiazdki anyżu
- 5 goździków
- 5-6 kulek ziela angielskiego
- 4 liście laurowe
- 3 szalotki
- pół główki czosnku
- ok. 8 cm korzenia imbiru
- 1 strąk chilli
- 2.5 l wody + do dolewania
- 350 g mielonej wieprzowiny
- 2 łyżki mąki
- 1 jajko
- olej do smażenia
- kiełki fasoli mung
- świeża kolendra
- 2 limonki
- sól

1. Żeberka, cynamon, anyż, goździki, ziele angielskie, liście laurowe, przekrojone i obrane szalotki, 4 zgniecione ząbki czosnku, 5 cm posiekanego imbiru i przepołowiony strąk chilli zalewamy wodą i 1/3 szklanki sosu sojowego. Dodajemy 4 łyżeczki sosu ostrygowego. Gotujemy przez 2.5 godziny, dolewając w razie potrzeby niewielkie ilości wody, by uzyskać esencjonalny wywar.
2. Mieloną wieprzowinę doprawiamy 3 cm startego imbiru, 2 ząbkami przeciśniętego przez praskę czosnku oraz solą. Dodajemy 1.5 łyżeczki oleju sezamowego i jajko. Formujemy niewielkie klopsiki i obtaczamy w mące. Smażymy na złoto.
3. Makaron ryżowy zalewamy wrzątkiem na 3 minuty, odcedzamy.
4. W miseczkach układamy makaron, kiełki fasoli i klopsiki, zalewamy wywarem, dodajemy dużo, dużo świeżej kolendry i limonki.

1 komentarz:

  1. Już same składniki brzmią pysznie! Zrobię z całą pewnością :)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :>

    OdpowiedzUsuń