Aromatyzujemy jedzenie ziołami, wodą różaną, esencjami. A gdyby je tak romantyzować?...
Romantyzuję moje gotowanie nagminnie, głównie wspomnieniami, kwiatami, spacerami i książkami. Dla mnie historia deseru, stworzonego podobno po raz pierwszy dla baletnicy, Anny Pavlovej, jest urzekająca. Beza oddaje lekkość tańca, jest też bogata w swojej strukturze dokładnie tak, jak tutu.
Jestem pewna, że piękna Pavlova, zajadając się tym muślinowym w środku, a chrupiącym z wierzchu torcikiem popijała szampana, tudzież inne musujące trunki.
Do mojej bezy podałam Vinho Verde Espumante. Pyszne, perliście musujące, o cytrusowej nucie. W połączeniu ze słodkim tortem i wytrawnymi jeżynami, porzeczkami i malinami smakowało idealnie. Całość była lekka i współgrała ze sobą, a wino o aromatach owocowych dodatkowo nadało zwiewnego charakteru. Anna Pavlova byłaby zauroczona.
Pavlova z owocami
Tort:
- 4 białka
- ok. 220-240 g drobnego cukru
- łyżka mąki ziemniaczanej
- 2 łyżki świeżego soku z cytryny
1. Białka ubijamy na sztywną pianę, stopniowo dodając cukier. Pod koniec ubijania, dodajemy mąkę i sok cytrynowy.
2. Masę wykładamy na papier i tworzymy formę tortu za pomocą szpatułki cukierniczej.
3. Tort wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 140 stopni, pieczemy 10 minut, po czym zmniejszamy temperaturę do 110 stopni i suszymy bezę przez 2 godziny.
4. Bezę studzimy w uchylonym piekarniku przez ok. 3 godziny, następnie godzinę poza piekarnikiem.
Przybranie:
- ok. 400 ml słodkiej śmietanki 36%
- drobny cukier (do smaku)
- 3 łyżki soku z pomarańczy
- szczypta soli
- owoce
1. Zimną śmietankę ubijamy na sztywno z cukrem i szczyptą soli. Pod koniec ubijania dodajemy powoli sok z pomarańczy.
2. Śmietankę układamy ostrożnie na bezie, dekorujemy sezonowymi owocami.
Uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńjedno z moim ulubionych ciast:)
OdpowiedzUsuń