Nie znam nikogo, kto nie uwielbiałby musu czekoladowego. Ten jest niezwykły - inspirowany kuchnią Szwajcarii. A ta kojarzy się z wybitną czekoladą. Wyobrażacie sobie te kotły z temperowaną kuwerturą i unoszący się z nich aromat kakao? Przygotowując mus będziecie uwiedzeni tą wonią.
Z okazji 130-lecia marki Victorinox stworzyłam deser, po który warto się wyprawić w poszukiwaniu ziół (tak, jeśli kiedyś zobaczycie kogoś buszującego po łąkach i lasach ze scyzorykiem, z naręczem różnych roślin i kwiatów, to zapewne będę ja), choć oczywiście można je też kupić. I koniecznie połączcie je z gorzką, gęstą czekoladą, która kruszy się pod ostrzem noża. Zaskoczcie swoje kubki smakowe karmelem, który będzie odświeżający i słony. Wspaniałości.
- 200 g gorzkiej czekolady 80-90%
- 400 ml śmietanki kremówki 30-36%
- pęczek świeżego, dzikiego tymianku
- ew. cukier
- szczypta soli
1. Czekoladę siekamy nożem i rozpuszczamy w kąpieli wodnej wraz z połową pęczku tymianku związanego nitką i zgniecionego w dłoniach. Odstawiamy do ostygnięcia i usuwamy tymianek.
2. Bardzo zimną śmietankę ubijamy ze szczyptą soli, możemy dodać też trochę cukru wedle upodobań.
3. Do schłodzonej, płynnej czekolady stopniowo dodajemy ubitą śmietanę i bardzo drobno posiekaną resztę tymianku, mieszamy delikatnie.
4. Mus nakładamy do naczynek, odstawiamy do lodówki.
Ziołowy solony karmel
- 6 łyżek cukru
- ok. 60 ml wody
- ok. 120 ml śmietanki kremówki
- 2-3 łyżki klarowanego masła
- pół pęczka mięty pieprzowej
- pół pęczka szałwii
- pół pęczka melisy
- sól morska gruboziarnista
1. Cukier wsypujemy do garnka z podwójnym dnem i stawiamy na ogniu. Nie mieszamy. Gdy się rozpuści i zacznie się robić złoty, dodajemy wodę i natychmiast energicznie mieszamy.
2. Gdy karmel się rozpuści, dodajemy śmietankę, związane nitką i roztarte w dłoniach zioła. Gotujemy przez 5 minut na średnim ogniu, aż masa zacznie gęstnieć. Dodajemy masło i mieszamy do rozpuszczenia.
3. Karmel chłodzimy, wstawiamy do lodówki na ok. 2 godziny. Wyjmujemy zioła.
4. Powstały karmel mieszamy z kryształkami soli, układamy na musie czekoladowym.
A tutaj zbieramy nasze zioła i kwiaty. No i gramy w badmintona.
Intrygujące :) Taki ziołowy mus w towarzystwie słonego karmelu musi smakować niespodzianką :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńW sumie nigdy tego nie próbowałam, ale połączenie tymianku i czekolady musi mieć bardzo wyrazisty smak. Ogólnie najwięcej przepisów biorę z https://wkuchnizwedlem.wedel.pl gdyż używam czekolady Wedla, która moim zdaniem nie ma sobie równych. Zresztą nawet nie trzeba być łakomczuchem, aby zobaczyć jak pyszne przepisy tam się znajdują.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie świetny wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń