czwartek, 5 września 2013

Idealna włoska pizza


Odpoczywając we Włoszech postawiliśmy sobie za cel zjedzenie pizzy idealnej. Nie tylko dla wspomnień, ale przede wszystkim, żeby odnaleźć na nią przepis i odtworzyć w domu ten smak. Wchodziliśmy do najmniejszych, najdziwniejszych pizzerii, które nie przygotowywały nic innego. Wyznacznikiem był dla nas piec i to, czy wewnątrz są miejscowi. Obserwowałam każdy ruch kucharzy i zapamiętywałam aromaty oraz smaki. Z nową wiedzą wybraliśmy się na wielkie włoskie zakupy, gdzie kupiliśmy tamtejszą mąkę oraz sery ( niestety, dawno już je zjadłam ). I teraz nasz dom jest rozgrzany od pieczenia!
Nie podam Wam przepisu na prawdziwą, idealną, cieniutką i chrupiącą pizzę... Zostanie moją tajemnicą, ale UWAGA KRAKÓW!, chętnie ją dla Was upiekę w zamian za domowe ciasto, ręcznie robiony makaron, tudzież inny pyszny i własnoręcznie przygotowany smakołyk.

Parę rad odnośnie pizzy - próbujcie znaleźć własne proporcje, dodatki ( dla mnie najpyszniejsza jest rukola i mozarella di bufala) i sposób na pieczenie:

1. MĄKA. Koniecznie typ 00, żadna tortowa, poznańska, krupczatka. Uwierzcie, to rzecz zasadnicza. Warto poszukać 00, w przeciwnym wypadku pizza będzie nijaka. 
2. OLIWA. Oczywiście z oliwek, o wyraźnym smaku. Ważne, żeby była jak najlepsza. Ma ogromny wpływ na smak. Zapomnijcie o oleju, z jego dodatkiem ciasto nie będzie miało odpowiedniej struktury.
3. SER. Jeśli chodzi o ten do zapiekania bezpośrednio na sosie, może być to wyłącznie twarda mozarella. NIE wolno używać do pizzy "sera żółtego", po prostu zepsujecie jej smak - nie nadaje się więc żadna gouda, edam i inne wynalazki. Po pierwsze, takie sery nie pasują smakowo, po drugie nie topią się i nie zapiekają w pożądany sposób.
4. KAMIEŃ / blacha. Surową pizzę kładziemy na maksymalnie rozgrzanym kamieniu lub blasze i dopiero wtedy wkładamy do piekarnika.  

Jeśli chcecie zjeść najlepszą pizzę włoską w Polsce, wybierzcie się do Lublina do kultowej już restauracji Il Rifugio. Być może będziecie mieć szczęście i akurat będzie otwarta, bo Włoch wyjątkowo nie będzie na wakacjach/urlopie/odpoczynku/wczasach... 



5 komentarzy:

  1. Zaśliniłam cały monitor! Cudownie wygląda ta pizza. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dwie obrączki to niecodzienny widok ;)
    pizza fajna, bardzo fajna, rzadko widzę dobre pizze na blogach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Dobra pizza to nasza prywatna ambicja, ale przede wszystkim czysta przyjemność :)

      Usuń
  3. Hehehehe wszystko wszystkim italiani ale oni NIE UZYWAJA WALKA. NIE WALKUJE SIE CIASTA JESLI JUZ TAK WSZYSTKIEGO PILNOWAC. Prosze jeszcze o wskazowke dot. Drozdzy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja - nie używa się wałka, tak jak nie używa się łyżki do spaghetti. Jednak nie do końca prawdą jest to, że Włosi zawsze rozciągają ciasto w dłoniach; często używają maszynki (podobnej jak do makaronu, tylko szerszej) lub po prostu formują kulę z ciasta i spłaszczają ją ciężkim okręgiem. Co więcej, uważa się, że kobiety w pewnym czasie cyklu nie powinny wyrabiać i dotykać ciasta drożdżowego dłońmi, ponieważ może dojść do szybkiej fermentacji :). Tak czy inaczej, sposób formowania ciasta nie ma większego wpływu na jego smak.

      Jeśli chodzi o drożdże - obecny trend wskazywałby na drożdże suszone. Niemniej znacznie smaczniejsze jest ciasto na przygotowanym rozczynie ze świeżych drożdży (z cukrem, mlekiem i mąką) - wersja stara i zdecydowanie tradycyjna.

      Usuń