Najbliższe dni powinny być proste. Samo piano. Przyjemność płynąca z ciepła drewna, domu i spotkań.
Ten przepis jest najłatwiejszy i najbardziej efektowny na świecie. Dynia karmelizuje się w piekarniku, makaron chłonie maślany sos winny, gorgonzola roztapia się jak pojedyncze płatki śniegu, kiedy tylko dotkną czubka nosa. Wrzućcie wszystko na jeden półmisek i ustawcie go na środku stołu. Tam się spotkamy. Po prostu.
Ten przepis jest najłatwiejszy i najbardziej efektowny na świecie. Dynia karmelizuje się w piekarniku, makaron chłonie maślany sos winny, gorgonzola roztapia się jak pojedyncze płatki śniegu, kiedy tylko dotkną czubka nosa. Wrzućcie wszystko na jeden półmisek i ustawcie go na środku stołu. Tam się spotkamy. Po prostu.
Makaron z pieczoną dynią i sosem maślanym:
Dynia i makaron:
- pół dyni piżmowej na osobę
- ok. 150 g makaronu orecchiette na osobę
- gorgonzola
- oliwa z oliwek
- pasta chili
- sól
sos (4 porcje):
- 100 g masła
- 250 ml wytrawnego białego wina
- 2 szalotki
- 2 ząbki czosnku
- kilka gałązek rozmaryny
- skórka z 1/2 cytryny
- 4 liście laurowe
- 6 ziaren ziela angielskiego
- sól
- zielony pieprz młotkowany
1. Dynię kroimy wzdłuż, wydrążamy gniazdo nasienne. Następnie nacinamy w poprzek na 3/4 głębokości.
2. Oliwę mieszamy z pastą chilli i solą. Polewamy dynię od wewnątrz.
3. Dynię pieczemy w 200 stopniach przez ok.40 minut, skórą do góry.
4. W garnku o podwójnym dnie podsmażamy na łyżce masła posiekaną drobno szalotkę i zgnieciony czosnek. Zalewamy winem, dodajemy liście laurowe i ziele angielskie, zagotowujemy - gotujemy przez 3 minuty.
5. Do garnka dodajemy masło, ubijamy delikatnie trzepaczką. Gotujemy ok. 2 minuty.
6. Po zdjęciu z ognia doprawiamy solą, świeżo młotkowanym zielonym pieprzem, skórką utartą ze sparzonej cytryny i posiekanym rozmarynem.
7. Makaron gotujmy al dente. Zostawiamy 3 łyżki wody z gotowania, resztę odsączamy.
8. Makaron wrzucamy z powrotem do garnka, zalewamy sosem i podgrzewamy razem przez minutę.
9. Makaron wykładamy na duży półmisek, układamy na nim gorące dynie i rozrzucamy na wierzchu kawałki gorgonzoli.
Świetny pomysł! ;-)
OdpowiedzUsuń