piątek, 7 czerwca 2013
Edo Sushi - recenzja oraz Sushi love
Ostatnie siedem dni obfitowało w silne emocje. Niewiele byłam w stanie zjeść - rozwiązaniem jak zawsze okazało się sushi. Wczoraj wieczorem zrobiliśmy je samodzielnie po raz pierwszy w życiu, od początku do końca. Jestem z nas dumna i niesamowicie zaskoczona, jak pyszne rolki nam wyszły.
Przyrządziliśmy futomaki ze świeżymi grzybami shitake (ileż było z nimi zabawy, ale warto dla takiego smaku!), awokado, ogórkiem i sałatą. Zrobiliśmy także nigiri z przegrzebkiem, ostrygą, ikrą i łososiem. Zapraszamy do wspólnego rolowania!
Na pierwszą kolację poślubną wybraliśmy się do naszej zaufanej i ulubionej restauracji Edo. Znowu jestem zachwycona i utwierdzam się w przekonaniu, że jest tam najsmaczniej w Krakowie.
Ura Suzuki
Nigiri Hotategai
Nigiri Idako
Sashimi Ibodai
Ura Unagi
Owocowy Roll
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz